Jak powiedzieć matce, że jesteś traderem i przeżyć

Zapewne wiesz już co nieco o kryptowalutach. W poprzednich paru latach było o nich tak głośno, że nie słyszeli o nich tylko pustelnicy. Ile jednak tak naprawdę wiesz o tych cyfrowych monetach i o tym rynku w ogóle? Dobrze się zastanów. Nie ma się czego wstydzić. Statystycznie rzecz ujmując jest mało prawdopodobne, że posiadasz którąkolwiek z nich. Skoro zaś nie widzisz żadnego pożytku z kryptowalut, to po co tracić czas na ich poznawanie? Cóż, pozwól, że podam Ci powód: są one rzeczą najbardziej zbliżoną do działającego planu zdobycia majątku.

Zgadza się, są tysiące zwykłych ludzi, takich jak ty, którzy codziennie zbijają kokosy, handlując tymi śmiesznymi pieniędzmi z Internetu. W ciągu ostatnich pięciu lat wyrósł cały przemysł z zaawansowanymi giełdami, platformami handlowymi i innymi serwisami, w których kupuje się i sprzedaje te cyfrowe monety i tokeny. Zaawansowany technologicznie charakter tego sektora może odstraszać wielu przeciętnych inwestorów, ale w rzeczywistości wcale nie trzeba wiedzieć, jak działa blockchain, aby na nim zarabiać. Wystarczy patrzeć na kryptowaluty tak, jak na każdą inną klasę aktywów. Kupować tanio, sprzedawać drogo (lub na odwrót), wykonywać analizy i kontrolować ryzyko.

W rzeczywistości, jest mnóstwo przykładów ludzi, którzy wiedzieli, że coś jest na rzeczy z kryptowalutami i zdołali wpłynąć na wielkiej fali wzrostu do 1% najbogatszych. No tak, wszystko to jest fajne i dobre dla oderwanych od życia yuppie ze stosami wolnej gotówki w każdej szafie, ale inwestowanie całego majątku jest o wiele trudniejsze, gdy masz rodzinę. Te oszczędności są przeznaczone na magiczne wakacje rodzinne i wykształcenie dzieci. Niemniej jednak, wciąż słychać opowieści o nielicznych śmiałkach, którzy odważyli się podjąć ryzyko… i wygrali.

Do odważnych świat należy

Nasz pierwszy cyfrowy heros to Dan Conway, były przedstawiciel średniego kierownictwa, rozpaczliwie szukający swojej szansy wyrwania się ze świata sennej korporacji. Ostatecznie znalazł ją, w postaci inwestycji w Ethereum przy średniej cenie 11,21 dolara za monetę. Zaczął od stosunkowo skromnej inwestycji, na którą złożyły się oszczędności całej rodziny w kwocie 100 000 dolarów. Na szczęście dla Dana, jego żona zawsze trzymała jego stronę i choć wiedziała, że może ich to kosztować wszystko, i tak się na to zgodziła.

Wkrótce po utopieniu majątku w ETH Dan dostał ciężką lekcję na temat zmienności kryptowalut, gdy w ciągu kilku tygodni wartość jego początkowej inwestycji stopniała o 60%. Wtedy właśnie w jego umysł nieuchronnie wkradła się wątpliwość, a on nawet trafił do szpitala z atakami paniki, ale — co najważniejsze — nawet przez chwilę nie stracił wiary. Wręcz przeciwnie, postanowił podwoić kwotę, rzucając na szalę swój dom, aby uzyskać 200 000 dolarów i kupić całą górę Ethereum po niższej cenie. Niektórzy powiedzą, że i on, i jego żona muszą być szaleni, ale już w cztery miesiące później jego żałosne 300 tysięcy było warte okrągłe 6 milionów dolarów. Gdy Conway w końcu zrealizował zysk, zarobił 10 milionów dolarów.

Wartości rodzinne

Następnie mamy Taihuttu, rodem z Holandii. Ta ekscentryczna piątka jest chyba lepiej znana jako „Bitcoinowa rodzinka”. Zyskali sławę, gdy rodzice Didi i Romaine postanowili sprzedać wszystko, co posiadali i włożyć pozyskane środki w bitcoina, zmieniając swój rodzinny dom na przedmieściach na holenderską przyczepę kempingową. Taihuttu kupił pakiet BTC na początku 2017 roku, gdy sprzedawano je za 1000–2000 dolarów i postawili zdecydowanie na grę długoterminową. Gdy ceny zaczęły rosnąć, rodzina zebrała manatki i przeniosła się do Tajlandii, aby prowadzić życie na uboczu, o jakim zawsze marzyła. Nomadów kryptowalutowych przybywa codziennie, ale Didi jest niezwykły, ponieważ zdecydowana większość z nich to samotni i młodzi mężczyźni.

Dla jasności, jego żona Romaine i ich córki Joli, Juna i Jessa przyjęły ten styl życia z otwartymi ramionami i kochają wolność życia na uboczu. Nie wolno zapomnieć, że rodzina podróżowała już razem po świecie w miesiącach poprzedzających inwestycję wszystkich środków w bitcoiny. W dużej mierze chodziło im nawet nie o pieniądze, tylko o to, by uwolnić się od represyjnych tradycyjnych systemów. W rzeczywistości, Didi nigdy nawet nie zrealizował zysków i nadal trzyma większość swojego majątku w bitcoinach. Przyznaje, że trudno było to przewidzieć, że wiele razy miał okazję sprzedać i zarobić na tym ponad 10 milionów dolarów, ale sam siebie uważa za osobę uzależnioną od kryptowaluty i pewnie dzięki swoim zyskom kupiłby tylko więcej monet. Didi i jego niesamowicie wspierająca go rodzina wciąż podróżują po świecie i regularnie wypowiadają się o wydarzeniach kryptowalutowych.

A Ty?

Miejmy nadzieję, że te inspirujące opowieści podkręciły Cię do napisania własnej. Choć większość kryptowalutowych milionerów narodziła się w latach poprzedzających bańkę, również dziś wciąż jest wiele możliwości czerpania zysków. Być może nie będziesz w stanie osiągnąć tak wielkich zysków z monet takich jak BTC i ETH, ale są setki nowych projektów o wielkim potencjale.

Gdy już zdecydujesz się podjąć działania i zainwestować, pozostaje tylko jeden mały problem... Jak powiesz swojej rodzinie, że chcesz zaryzykować ich przyszłość, stawiając na jakieś niewidzialne „pieniądze”, z którymi nie wiadomo, o co chodzi. Nie znamy niestety wszystkich odpowiedzi. Możesz jedynie mieć nadzieję, że Twoi bliscy będą równie wyrozumiali jak rodziny Didiego i Dana. Jeśli jednak otrzymasz zielone światło od swojego partnera, będziesz potrzebować giełdy w celu dokonania zakupu i przechowywania monet. Gdy ten czas nadejdzie, nie szukaj daleko, masz StormGain — wiarygodną, przyjazną dla użytkownika platformę, która płaci Ci 10% APR już za somo przechowywanie Twojej kryptowaluty w jednym z naszych bezpiecznych portfeli!